Zmiana wykładowcy[XX-lecie]

Dzień dobry.
Nie wiem czy istnieje ktoś, komu szczególnie szalenie podobają się wykłady z szanowną Panią dr. Jeśli tak, przepraszam, że poruszam wątek, nie chcę broń Boże narazić się nikomu.
Na 1 roku cały rok wykłady były z dr Kapuścińską, na 2, cały rok z prof. Dąbrowską. Obie były miłe sercom wielu, wielu osób. W tym roku na myśl o tym, że CAŁY ROK miałby być z szanowną dr T-Ś, szlag mnie trafia i jasna cholera. Dr Galant rzekła, że w 2 semestrze wykład będzie albo z rzeczona panią dr, ALBO z dr Czerską.
Czy ktoś poprze moją propozycję, aby zawiadomić naszą cudowną opiekunkę roku, aby szepnęła słówko w stronę szefów wszystkich szefów, czy kto to tam siatke ustala, abyśmy mieli raczej z dr Czerską? Jestem przekonana, że lubimy poznawać nowych ludzi i na wszelkie odmiany reagujemy entuzjastycznie.

Opinie?

_________________

Ze wszystkich miast wybierzesz właśnie to- najdroższy polski Szczecin.
Dlatego kocham Szczecin jak żadne z innych miast.

Ostatnio zmieniony przez Bati dnia Nie Sty 31, 2010 18:01, w całości zmieniany 1 raz

Miałem zajęcia z dr Czerską... nie będzie milej. Naprawdę

_________________
"i taką wodą być
co nawilży twoje wargi
uwolni kąciki ust gdy przyłożysz je do szklanki
i czarną kawę zmieni w płyn
kiedy dni skute lodem
a kiedy z nieba poleje się żar poczęstuje chłodem"

Choć myslę, że ykłądy moga byc ciekawsze... aczkolwiek problem z zaliczeniem. Ale z chęcią tez bym zmienił

_________________
"i taką wodą być
co nawilży twoje wargi
uwolni kąciki ust gdy przyłożysz je do szklanki
i czarną kawę zmieni w płyn
kiedy dni skute lodem
a kiedy z nieba poleje się żar poczęstuje chłodem"

Lepsze zło znane niż nieznane. Grupa nauczycielska coś o tym wie, prawda?

_________________
"Per aspera ad astra!"

tak wie... ale. W wypadku Teś... no nie wiem. Ja miałem z dr Cz. ćwiczenia i były fajne, ale gorzej bylo przy zaliczeniu przez niektorych (ja tam problemu nie mialem) wiec mowie tylko co wiem

_________________
"i taką wodą być
co nawilży twoje wargi
uwolni kąciki ust gdy przyłożysz je do szklanki
i czarną kawę zmieni w płyn
kiedy dni skute lodem
a kiedy z nieba poleje się żar poczęstuje chłodem"

Z tego, co słyszałam, to dr Czerska jest bardzo wymagająca. Według koleżanki, która już skończyła FP, to "kobiecy odpowiednik dra Wojtowicza".
Wykłady z dr T-ś, przynajmniej dla mnie, są nie do strawienia... Wolę, aby wykłady ze współczesnej były zjadliwe i na temat, nawet za cenę większych wymagań na egzaminie.
Dr Galant sugerowała, abyśmy użyli swej władzy i złożyli pisemko do dziekanatu...

Osobiście uważam tak, jak osoba powyżej, że lepsze zło znane niż nieznane. Trzeba wziąć pod uwagę to, że przyszły semestr kończy się nie tylko egzaminami, ale też obroną, na którą trzeba znaleźć czas, a nie sądzę, żeby "dr W w spódnicy" ułatwił nam te zadanie. Poza tym wiem, jak podobna zamiana zakończyła się u grupy nauczycielskiej... zresztą decydować należy po przeprowadzonym egzaminie, w końcu forma zaliczenia w praktyce też jest ważna.
Jak na razie mój głos na liście zamiany się nie znajdzie. Mimo że za wykładami dr T-Ś też nie przepadam jakoś wybitnie. Nie zawsze ma się to czego się chce i trzeba umieć dostosować się do sytuacji.

_________________
"snem... przerażającym snem jest życie...."

I weźcie pod uwagę stwierdzenie "dr W w spódnicy"! Dla mnie to zgroza. I tyle

_________________
"snem... przerażającym snem jest życie...."

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 51 Skąd: Jwe / Scn

Ja uważam, że nie ma co się tak przejmować tym co mówią inni. Moim zdaniem gorzej być nie może, a dla mnie problemem jest właśnie zaliczenie zaproponowane prze dr T-Ś. Jeśli w przyszłym semestrze znowu da taką obszerną listę lektur do przeczytania, to ja licencjat zacznę pisać w czerwcu- po sesji. Jak najbardziej jestem za zmianą wykładowcy. Może dr Galant zgodziłaby się nas przejąć... Wink

Uważam, że nie ma wykładowców dobrych dla wszystkich, a jeśli negatywnie o dr Czerskiej wypowiadają się tylko ludzie, którzy mieli problem z zaliczeniem u niej, to niestety informacja jest mało obiektywna. Ja z kolei rozmawiałam ze znajomą z 5-ego roku, która mówiła mi, że jest to wymagająca, ale jednocześnie bardzo kompetentna osoba. No i może nie będzie robić wariacji ze sprawdzaniem obecności... Razz

_________________
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.

Jonathan Caroll "Poza ciszą"

Dr W w spódnicy brzmi dla mnie jak zapowiedź zmiany orientacji Very Happy

Hrhrhr

Jeśli dr Czerska miałaby być konkretna i kompetentna, to ja poproszę, bo zmiana co 5 minut sposobu zaliczenia, notoryczne robienie nas i koleżanek po fachu w konia to wcale nie jest super czad.

_________________

Ze wszystkich miast wybierzesz właśnie to- najdroższy polski Szczecin.
Dlatego kocham Szczecin jak żadne z innych miast.

Akne piszesz ze gorzej być nie moze... W kwestii dra B też tak mówiliśmy.
Ja za zmianą póki co tez nie jestem. Zobaczymy po egzaminie.

_________________
"Per aspera ad astra!"

Proponuję porobić wstępne ankiety każdy w swojej grupie Razz

_________________

Ze wszystkich miast wybierzesz właśnie to- najdroższy polski Szczecin.
Dlatego kocham Szczecin jak żadne z innych miast.

Dołączył: 02 Mar 2008 Posty: 51 Skąd: Jwe / Scn

Wiesz Kagda gdybyśmy mieli dr. B. to teraz wisiałoby nad nami zaliczenie z co najmniej 10-ciu, jak nie 12-stu zajęć, a tak to mamy 5 lub 6 tekstów. Przeżyliśmy. Summa summarum wyszliśmy na tym lepiej;]

_________________
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
- Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
- Powiedz mi, dokąd teraz odeszło - odparł. - Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.

Jonathan Caroll "Poza ciszą"

O maj gad! 45 godzin hlp! Tego ze Ś. nikt nie wytrzyma...

A ja wolę zło znane i nie jestem za zmianą wykładowcy.